Ograniczenie wydobycia węgla wewnątrz UE nie przynosi redukcji emisji CO2
Piotr Skorynko, Dyrektor Pionu Projektów Górniczych JSW Innowacje zwraca uwagę na fakt, że działania podejmowane na rzecz walki z ociepleniem klimatu to niezwykle trudne wyzwanie nie tylko dla górnictwa, ale też hutnictwa i koksownictwa.[1] Węgiel znajduje zastosowanie nie tylko w produkcji energii czy ciepła. Niezwykle istotnym dla gospodarki prawie każdego kraju jest wykorzystanie węgla w procesie produkcji stali, która stanowi niezbędny element zapewniający rozwój przemysłu, w tym zielonej energetyki. Najwięcej, bo aż 70% węgla koksowego importowana jest do Unii Europejskiej głównie ze stanów Zjednoczonych i Australii, podczas gdy współczynnik uzależnienia od importu tego surowca wynosi 63%, co oznacza, że Unia importuje więcej węgla koksowego niż sama produkuje. Analitycy z JSW Innowacje poddali analizie poziom emisji CO2 podczas importu 17 mln ton węgla koksowego z Newcastle do europejskich portów ARA, co stanowi odległość 24 tys. km. Badania wykazały, że roczna emisja to 4,2 mln t na 17 mln t węgla koksowego, czyli ok. 250 kg CO2 na tonę węgla,[2] co oznacza, że emisja CO2 podczas transportu surowca jest znacznie wyższa niż wydobycie go np. w polskich zakładach JSW. W związku z tym, w celu zminimalizowania negatywnego wpływu na środowisko naturalne UE powinna zadbać o to, aby firmy wydobywające węgiel koksowy mogły się prężnie rozwijać na terenie Unii, co jednocześnie zapewni dostęp do surowca niezbędnego w produkcji stali.[3]
[1] https://www.wnp.pl/gornictwo/import-wegla-szkodzi-podwojnie,363599.html
[2] https://www.wnp.pl/gornictwo/import-wegla-szkodzi-podwojnie,363599.html
[3] https://www.wnp.pl/gornictwo/import-wegla-szkodzi-podwojnie,363599.html